Nie było zaskoczeniem, że niedawne Federated Farmers i Rabobank W ankiecie 36% rolników stwierdziło, że trudno jest zatrudnić wykwalifikowanych i zmotywowanych pracowników. To nie jest tylko problem dla sektora pierwotnego, jest to problem dla kraju, ponieważ musimy wyjść z kryzysu, który był ukryty.
W przeszłości istniało kilka barier utrudniających zatrudnienie na obszarach wiejskich, z których pierwszą jest nasz wizerunek.
Uważam, że to się zmienia ze względu na oświadczenia premiera, że będziemy musieli wydostać się z obecnego kryzysu. Jest to dobrze promowane przez federalnych, którzy moim zdaniem wykonali świetną robotę, pozycjonując nasz sektor jako główny nurt i politycznie niezależny. Wsparły to organizacje pobierające opłaty, Beef + Lamb NZ i DairyNZ.
Uważam również, że zainteresowane organizacje wykonały świetną robotę, podkreślając zaangażowanie sektora w ochronę przyrody i osiągnięte przez nas wyniki. Oprócz braku możliwości w miastach i ogromnej ceny nieruchomości, duża liczba osób przeniosła się na prowincje. Pomaga w tym fakt, że ludzie mogą teraz pracować przez część lub cały czas w domu. To pokazuje, że w życiu jest coś więcej niż późny lunch na Lambton Quay lub ponura praca za biurkiem w dużym mieście.
To, czego nie zdawałem sobie sprawy, to ogromne inwestycje rządu i sektora w podkreślenie zarówno możliwości, jak i stylu życia produkcji podstawowej oraz dostępnych miejsc pracy, wraz z kompleksowym pakietem szkoleniowym. W zeszłym roku rząd przeznaczył 19 milionów dolarów na próbę wprowadzenia 10,000 3098 ludzi do sektora spożywczego i włókienniczego. W wyniku tej inicjatywy do tej pory pracę znalazło XNUMX, co jest obiecującym początkiem. Inicjatywy są liczne i różnorodne. Lokalnie Taratahi powstało z popiołów i oferuje bezpłatne kursy degustacyjne w rolnictwie. Dwie trzecie osób na tych kursach podjęło pracę lub kontynuowało naukę.
Uczestniczyli w nim różni ludzie, od bezrobotnych w mieście, wykonawców po pilotów linii lotniczych. Kursy są opisane jako praktyczne, mające na celu przygotowanie ludzi do pracy i „mają na celu pokazanie ludziom, czym naprawdę jest rolnictwo”. Obecnie Taratahi współpracuje z MPI, aby zarówno zwiększyć atrakcyjność pracy w przemyśle podstawowym, jak i usunąć jak najwięcej barier. Rozmawiałem również z dyrektorem generalnym Organizacji Szkoleń Przemysłu Rolniczego (AgITO) - Andrea Leslie ds. Rozwoju klienta.
Pochodząca ze środowiska wiejskiego jest naprawdę optymistyczna, jeśli chodzi o naszą przyszłość, wskazując, że liczba zapisów wzrosła o 200%. Podwoiły się od tego czasu w zeszłym roku. Uważa, że produkty, które oferuje ITO, odpowiadają potrzebom branży i nastąpiła wyraźna poprawa zarówno struktur, jak i programów w organizacji.
Leslie mówi również, że pracownicy ITO są autentycznie związani z rolnictwem na wszystkich poziomach.
Nie zdawałem sobie również sprawy, że istnieje organizacja o nazwie PICA. Jest to Primary Industry Capability Alliance i jest wspierany przez rząd, grupy dobrych przedsiębiorstw i AgITO. Dyrektor naczelna Michelle Glogau opisuje imponujące inicjatywy mające na celu przyciągnięcie młodych ludzi do rolnictwa. Obejmują one posiadanie wzorów do naśladowania, które mówią uczniom, jak naprawdę wygląda życie w rolnictwie. Są też skierowane do nauczycieli.
Wyjaśnia, że na farmie można jednocześnie pracować, zarabiać i uczyć się.
Uważa również, że ludzie zaczęli przenosić się do rolnictwa pre-covid.
Wejdź na CYCERO strona internetowa - robi wrażenie. Ponadto liczba zapisów na studia podyplomowe na Lincoln University wzrosła o 342%, co jest równie imponujące. Zapisy na studia licencjackie i dyplomowe wzrosły o 28%. Zapisy Massey wzrosły „o 20-30%”. Minister rolnictwa Damien O'Connor jest zadowolony z postępów.
„Byliśmy pierwszym sektorem, który wprowadził strategię umiejętności, a drugim sektorem doskonałości zawodowej” - powiedział w rozmowie z Farmers Weekly. „Wszystkie elementy przyciągające młodych ludzi do rolnictwa są gotowe i to od wszystkich w sektorze zależy utrzymanie tempa”.
Zacząłem pisać ten artykuł o tragedii, w której 36% rolników boryka się ze znalezieniem dobrego, zmotywowanego personelu. Po zbadaniu problemu jestem przekonany, że jest to problem przejściowy. Należy pogratulować ministrowi i branży. W końcu dlaczego nie przeniosłabyś się do rolnictwa? Regularnie czytam o mieszkańcach miast, którzy mają dwie, trzy lub, w jednym przypadku, cztery prace, o których mi wiadomo, tylko po to, by utrzymać się na powierzchni.
Jestem oczywiście stronniczy, ale kto wydałby 60% swojego dochodu na czynsz, podróżowałby na duże odległości do pracy i płacił fortunę za mięso i warzywa w supermarkecie, kiedy możesz żyć w pracy przy minimalnym czynszu, uprawiać własne warzywa i być częścią sektora kluczowego dla przyszłości Nowej Zelandii?
Ponadto szkoły wiejskie oferują wyjątkowy rodzaj edukacji, a osoby i rodziny są dużo bezpieczniejsze na terenach wiejskich w Nowej Zelandii
Odpieram moją sprawę.
musisz być Zalogowany aby dodać komentarz.