Wygląda na to, że irlandzki sektor sadzeniaków ziemniaków otrzyma zastrzyk w ramię w ramach Brexitu. Było to jedno z kluczowych przesłań wygłoszonych dzięki uprzejmości drugiego seminarium internetowego na temat uprawy wiosennej, zorganizowanego w tym tygodniu przez firmę Teagasc.
Motorem tego rozwoju będzie fakt, że na Irlandię nie można już wwozić szkockich nasion w wyniku narzuconych przez Brukselę przepisów fitosanitarnych po brexicie.
Chociaż wielu hodowców towarów importowało tegoroczne nasiona przed końcem 2020 r., obecnie powszechnie uznaje się, że w przyszłości irlandzcy producenci będą zdani na nasiona produkowane we własnym zakresie, aby zaspokoić swoje potrzeby.
Przedstawiciele branży ziemniaczanej wzywają obecnie hodowców towarów i nasion do skoordynowanego współdziałania w celu zapewnienia możliwie najskuteczniejszego zaspokojenia ogólnych potrzeb produkcyjnych irlandzkiego przemysłu ziemniaczanego.
Co istotne, wydaje się, że opcja irlandzkich plantatorów towarów importujących sadzeniaki z Europy kontynentalnej nie jest wykluczona ze względu na ryzyko chorób związane z taką praktyką.
Brexit będzie miał szereg bezpośrednich skutków
Przed Świętami Bożego Narodzenia, Teagasc obniżyła prognozowane dane dotyczące dochodów gospodarstw rolnych w sektorze uprawy roli w 2021 r. Dane te opierały się na groźbie Brexitu bez umowy.
Ekonomiści z Teagasc potwierdzili, że faktyczna umowa handlowa zawarta w ramach Brexitu nie będzie miała tak dużego wpływu na irlandzki sektor uprawowy, jak wcześniej przewidywano. Nowe prognozy gospodarcze dla branży są obecnie realizowane. Będą dostępne w ciągu najbliższych tygodni.
Jednak pomimo faktu, że UE i Wielka Brytania uzgodniły umowę handlową, która jest bezcłowa i bezkontyngentowa, brexit będzie miał szereg bezpośrednich skutków dla irlandzkich rolników zajmujących się uprawą roli i uprawą sadzeniaków.
Te tak zwane pozataryfowe bariery handlowe (NTB) obejmują koszty odprawy celnej; koszty ustalenia reguł pochodzenia; koszty związane z kwestiami sanitarnymi i fitosanitarnymi; oraz bariery techniczne wynikające z inspekcji handlowych i możliwych opóźnień w transporcie spowodowanych kontrolami granicznymi.
Wielka Brytania nie jest już zobowiązana do przestrzegania unijnych przepisów dotyczących norm
Teagasc zwraca również uwagę, że Wielka Brytania nie jest już zobowiązana do przestrzegania unijnych przepisów dotyczących środków ochrony roślin. Obecnie Wielka Brytania i UE są w pełnej harmonii, jeśli chodzi o te kwestie.
Zmiany, które mogą nastąpić z biegiem czasu, mogą jednak postawić znak zapytania co do długoterminowego bezpieczeństwa dostaw środków agrochemicznych z Wielkiej Brytanii do Irlandii.
Ponadto przyszły import nasion zbóż do Irlandii może być zagrożony, jeśli Wielka Brytania zdecyduje się na edycję genów.
Ustalenia dotyczące Brexitu będą miały również wpływ na import używanych maszyn rolniczych z Wielkiej Brytanii do Irlandii. Nowe przepisy nakładają na importerów obowiązek rejestracji w Ministerstwie Rolnictwa. Rejestracja z ŚLADY NT (unijny system kontroli handlu) jest również koniecznością.
Od teraz wszystkie używane maszyny sprowadzane z Wielkiej Brytanii muszą być czyste i wolne od gleby i resztek roślinnych. W przypadku wszystkich maszyn podlegających kontroli fizycznej po przybyciu do Irlandii wymagane będzie świadectwo fitosanitarne.
Zakłada się, że przestrzeganie wszystkich tych nowych procedur zwiększy koszty importera.