Wraz ze wzrostem sprzedaży świeżych warzyw przez ludzi gotujących więcej w domu podczas pandemii COVID-19, wiele pakowaczy do pakowania świeżych ziemniaków zostało wyczerpanych. Niektórzy nawet odrzucają pracę, ponieważ są zbyt zajęci, aby sobie z tym poradzić. Jednak inne pakowalnie mają wolne zasoby, ale nie są w stanie pozyskać nowych klientów. Dwie bardzo różne sytuacje, ale często możliwe do wyjaśnienia z tego samego powodu: możliwości technicznych. Podmioty zajmujące się pakowaniem nie mogą już zdobywać ani zatrzymywać dużych klientów bez technologii, które umożliwiają im pracę z wysoką wydajnością i elastycznością.
Wysoka produktywność oznacza maksymalizację przepustowości przy jednoczesnej minimalizacji strat. Elastyczność oznacza możliwość zmiany linii z jednego rodzaju ziemniaków lub specyfikacji produktu na inną przy minimalnym czasie przestoju. Obie te potrzeby operacyjne są szczególnie ważne teraz, gdy kryzys koronawirusa zakłócił tradycyjne zwyczaje związane z zakupami żywności i zwiększył popyt na świeże ziemniaki. Wielu producentów świeżych ziemniaków znajduje się pod bezprecedensową presją, aby dostarczać większe ilości produktów, ale jednocześnie muszą oni nadal spełniać coraz bardziej rygorystyczne specyfikacje produktów. Muszą być w stanie zmienić te specyfikacje w krótkim czasie, precyzyjnie i szybko.
Potrzeba elastyczności jest chyba najbardziej widoczna w sposobie, w jaki sieci supermarketów kuszą klientów specjalnymi ofertami produktów. Takie „oferty specjalne” są ważną bronią w bitwie między sprzedawcami detalicznymi, ale wywołują głęboki efekt domina dla pakowaczy, ponieważ mogą się szybko zmieniać z tygodnia na tydzień. Pakowacz może zostać poproszony w piątek po południu o zebranie i dostarczenie do wczesnego następnego tygodnia pewnej odmiany ziemniaków o dokładnie określonej wielkości i standardzie, bez widocznych skaz, w workach o dokładnej wadze. Te trudne, wielorakie wymagania można spełnić tylko dzięki posiadaniu najnowocześniejszych maszyn sortujących.
Potrzeba produktywności jest bardziej przewidywalna: w interesie opłacalności jest to konieczność każdego dnia każdego tygodnia. Pakownie muszą starać się, aby linie były zajęte pakowaniem jak największej ilości ziemniaków, ale co więcej, muszą również wyciągać maksymalną wartość handlową z tego, co przechodzi wzdłuż linii. Wczesne wskazówki dotyczące tego, czy udało się to osiągnąć, można zobaczyć w dwóch kluczowych kluczowych wskaźnikach wydajności, liczbie toreb na minutę i procentach pakowania. Jednak te liczby zbyt często rozczarowują. Wypakowania rzadko przekraczają 80%, a zwykle są tak niskie, jak 60%.
Fakt, że firmy pakujące tracą 20-40% przychodzącego produktu, zadziwiłby ekspertów od produktywności w innych branżach. Co gorsza, te nieefektywności są droższe niż się wydaje. Studium przypadku przeprowadzone w Kanadzie w 2017 roku przez Ontario Produce Marketing Association, we współpracy z EarthFresh Foods i konsultantami VCM International, wykazało, że 29% wzrost pakowania poprawi marżę zysku hodowcy o 74%. Warto się na chwilę zatrzymać, żeby o tym pomyśleć.
Te ustalenia podkreślają istotną wartość odzysku produktu. Pakowanie ziemniaków klasy 1 w przezroczyste torby może wydawać się dobrym interesem, ponieważ produkt ma wysoką cenę, ale rentowność często zależy od mniej oczywistych: możliwości odzyskania gorszych ziemniaków z linii do sprzedaży jako produkt klasy 2. Innymi słowy, wydobywanie maksymalnej wartości ze stosu ziemniaków. Oznacza to, że pakownia musi mieć możliwość dokładnego i spójnego rozróżniania klas. Ponownie, jest to coś, co można osiągnąć tylko przy użyciu najnowocześniejszych maszyn sortujących.
Chociaż sortowniki optyczne są najbardziej znane z ochrony bezpieczeństwa żywności i zapewniania stałej jakości produktów, warto pamiętać, że sortowniki umożliwiają również liniom optymalizację produktywności i reagowanie na zmieniające się wymagania klientów dzięki szybko zmieniającej się elastyczności. Te zalety zawsze pomogą pakowaczom zyskać i utrzymać interesy, nawet jeśli popyt konsumentów na świeże ziemniaki może spaść trochę po tym, jak pandemia COVID-19 w końcu minęła.
O firmie TOMRA Food
TOMRA Food projektuje i produkuje oparte na czujnikach maszyny do sortowania oraz zintegrowane rozwiązania po zbiorach dla przemysłu spożywczego, korzystając z najbardziej zaawansowanych na świecie technologii klasyfikacji, sortowania, obierania i analizy. Ponad 8,000 XNUMX jednostek jest zainstalowanych u producentów żywności, firm zajmujących się pakowaniem i przetwórstwem owoców, orzechów, warzyw, produktów ziemniaczanych, zbóż i nasion, suszonych owoców, mięsa i owoców morza na całym świecie. Misją firmy jest umożliwienie klientom poprawy zwrotów, zwiększenia wydajności operacyjnej i zapewnienia bezpiecznych dostaw żywności za pomocą inteligentnych, użytecznych technologii. Aby to osiągnąć, TOMRA Food posiada centra doskonałości, biura regionalne i zakłady produkcyjne w Stanach Zjednoczonych, Europie, Ameryce Południowej, Azji, Afryce i Australazji.
TOMRA Food jest członkiem Grupy TOMRA, która została założona w 1972 roku na bazie innowacji, która rozpoczęła się od projektowania, produkcji i sprzedaży automatów zwrotnych (RVM) do automatycznego zbierania zużytych pojemników na napoje. Obecnie TOMRA dostarcza rozwiązania oparte na technologii, które umożliwiają gospodarce o obiegu zamkniętym dzięki zaawansowanym systemom zbiórki i sortowania, które optymalizują odzyskiwanie zasobów i minimalizują ilość odpadów w przemyśle spożywczym, recyklingu i górnictwie.
TOMRA ma ~ 100,000 80 instalacji na ponad 9.3 rynkach na całym świecie i osiągnęła łączne przychody w wysokości ~ 2019 miliarda NOK w 4,500 roku. Grupa zatrudnia ~ XNUMX na całym świecie i jest notowana na giełdzie w Oslo (OSE: TOM).
Więcej informacji o firmie TOMRA można znaleźć na stronie www.tomra.pl