Rok 2021 to nowy rok dla plantatorów ziemniaków i to dobrze.
„Większość hodowców jest całkiem zadowolona, że ostatni rok ma już za sobą” – powiedział Mark Klompien, prezes i dyrektor generalny firmy United Potato Planters of America. Wyzwania związane z pandemią COVID-10 dla hodowców obejmowały wzrosty i spadki popytu, zarówno w sektorze świeżym, jak i przetworzonym.
Klompien stwierdził, że branża optymistycznie patrzy na rok 2021, zarówno pod względem jakości, jak i korzystnych cen. Oczekuje się, że ogólny areał ziemniaków w USA będzie w tym roku nieco większy, głównie za sprawą rynku przetwórstwa. Oczekuje się, że w 2021 r. areał sektora świeżych ziemniaków pozostanie na stałym poziomie lub nieco niższy, powiedział.
„Z pewnością naszym zdaniem plony w większości głównych obszarów uprawy ziemniaków w kraju (uprawy) trafiły do gruntu w dobrym stanie i nadal są w dobrym stanie” – powiedział Klompien. Do najnowszych wyzwań należą wysokie temperatury i brak wilgoci w niektórych regionach. W czerwcu ciąg dni z temperaturą powyżej 90 i 100 stopni nawiedził Idaho, Waszyngton, Oregon i inne zachodnie regiony uprawne.
Dodał, że w niektórych częściach Zachodu temperatura przekroczyła 115 stopni.
„To duże wyzwanie, zwłaszcza jeśli chodzi o dotrzymanie harmonogramów nawadniania” – powiedział.
Wydaje się, że susza w Kolorado, która wpływa na działki wód powierzchniowych, zmniejszyła areał w dolinie San Luis w Kolorado aż o 5%, stwierdził. Plantatorzy ziemniaków w Red River Valley borykają się z suszą, ale jak dotąd radzą sobie z suszą, powiedział Klompien. Dodał na początku czerwca, że do początków do połowy lipca w tym regionie potrzebne będą większe opady deszczu, aby uzyskać plony.
Ogólnie rzecz biorąc, Klompien stwierdził, że w ciągu ostatnich kilku lat amerykańscy plantatorzy ziemniaków przestawili się na więcej ziemniaków żółtych, a mniej czerwonych. „Zdecydowanie obserwujemy kontynuację tej zmiany w dolinie rzeki Red River, a także w środkowej Minnesocie, Wisconsin, a nawet w pewnym stopniu w Idaho i Kolorado” – powiedział.
Lepsze czasy
Ceny kontraktów przerobowych nie były takie, jakich oczekiwali plantatorzy w 2021 r., zwłaszcza biorąc pod uwagę środowisko inflacyjne dla plantatorów, powiedział Klompien. Rosnące koszty paliwa, nawozów i ograniczona siła robocza stresują rolników, powiedział. Są jednak optymistami, że ceny kontraktowe na przeróbkę w 2022 r. będą bardziej odpowiadać rosnącym kosztom, dodał.