Spożycie domowe świeżych ziemniaków wzrosło w ubiegłym roku o osiem procent. Na skutek pandemii korony zakończył się trend spadkowy spożycia ziemniaków w gospodarstwie domowym. Przeciętnie 41 procent Belgów jadło ziemniaki w domu w 2020 roku. To sprawia, że są najważniejszym towarzyszem posiłków. Wynika to z badań przeprowadzonych na zlecenie VLAM.
W ankiecie internetowej przeprowadzanej przez iVox każdego dnia 2020 roku konsumenci byli pytani, co jedli dzień przed badaniem. To badanie, nazwane Konsumpcja Tracker, pokazuje, że 41 procent Belgów jadło ziemniaki. Makaron (23%), a następnie ryż (9%), makaron (3%) i komosa ryżowa (1%). Proporcjonalnie ziemniaki jedzą nieco starsi konsumenci (55-64 lata), Flamandowie, rodziny z dziećmi, gorzej wykształceni, mieszkańcy wsi i osoby o belgijskich korzeniach. Najpopularniejszym sposobem przygotowania pozostają ziemniaki gotowane, a następnie frytki, ziemniaki puree i ziemniaki pieczone.
Dom jest głównym miejscem spożycia ziemniaków, ale istnieje istotna różnica, jeśli chodzi o sposób przygotowania. „W domu jemy głównie gotowane ziemniaki i inne niesmażone przetwory. Częściej jemy frytki poza domem (47%)”, mówi VLAM na podstawie danych GfK.
Ze względu na covid-19 i związane z nim środki dotyczące zamknięcia gastronomii i prac domowych, zaczęliśmy jeszcze częściej spożywać niesmażone ziemniaki w domu. Jeśli w 2020 roku jedliśmy gotowane ziemniaki, to w dziewięciu na dziesięć przypadków zdarzyło się to w domu. Spożycie frytek w domu również gwałtownie wzrosło podczas pandemii: z 53 proc. w 2017 r. do 70 proc. w 2020 r. 12.3 proc. Belgów nadal jadło frytki, a w 10.6 r. spadło do 2020 proc.
Corona miała również wpływ na dane dotyczące spożycia świeżych ziemniaków w gospodarstwie domowym. Po spadku konsumpcji domowej z 23.3 kg na mieszkańca w 2016 r. do 20.5 kg w 2019 r., w 2020 r. ponownie wzrosła do 22 kg na mieszkańca. To wzrost o osiem procent. Wzrost wolumenu był największy podczas pierwszej blokady (+17%). Pomiędzy dwiema blokadami był to wzrost o trzy procent, a w drugiej blokadzie był to wzrost o 12 procent.
Świeże ziemniaki to produkt, który kupują prawie wszystkie rodziny w Belgii. Ich roczna penetracja wynosi 90 procent. Rodzina kupuje świeże ziemniaki średnio 14 razy w roku. Liczba gospodarstw domowych kupujących pozostawała w poprzednich latach stabilna, ale częstotliwość zakupów nieznacznie spadła. Największy spadek dotyczy ilości przypadających na zakup. Opakowania mniejsze niż pięć kilogramów stają się coraz bardziej popularne.
Chociaż podczas kryzysu koronowego zaobserwowano odwrotny trend: większe opakowania znów cieszyły się większą popularnością. Wynikało to częściowo z faktu, że więcej osób samodzielnie gotowało, ale także dlatego, że ludzie rzadziej chodzili do sklepu, aby zmniejszyć ryzyko zakażenia. Ponadto kupowano więcej w sklepach specjalistycznych oraz za pośrednictwem krótkiej sieci, gdzie często kupowane są stosunkowo większe ilości ziemniaków.
Trzy czwarte kupowanych ziemniaków pochodzi z Belgii. To niewielki wzrost w porównaniu do 2019 r. Udział ziemniaków belgijskich jest oczywiście najwyższy przy zakupie bezpośrednio z gospodarstwa. Ale udział ten przekracza 80 procent w większych supermarketach i supermarketach sąsiedzkich. W dyskontach twardych, takich jak Aldi i Lidl, udział ziemniaków własnych jest najniższy (67%).
W ostatnich latach udział ilościowy ziemniaków ekologicznych wzrósł: z 3.4 proc. w 2016 r. do pięciu proc. w 2019 r. W 2020 r. udział organicznych ziemniaków utrzymał się na poziomie 4.9 proc.
- Ankieta został przeprowadzony wśród 19,800 18 konsumentów z 2020 krajów europejskich. Pytano ich o zaufanie do sektora spożywczego i produktów spożywczych. Chociaż zaufanie do sektora wzrosło w XNUMX r., naukowcy odkryli, że większość konsumentów nie jest przekonana, że sektor spożywczy działa w interesie publicznym.
- „Najbardziej uderzającym wynikiem badania jest różnica w zaufaniu między aktorami w łańcuchu”, wyjaśnia Liesbet Vranken, profesor biogospodarki w KU Leuven. Przebadano również zaufanie rolników, detalistów, przetwórców i agencje rządowe. „Rolnicy odnotowali mniejszy wzrost niż pozostali trzej, ale prawdopodobnie dlatego, że ta grupa już zaczęła z wyższym procentem”, brzmi. Dwie trzecie konsumentów deklaruje, że ufa rolnikom, a tylko 13% nie.
Źródło: Raportowanie własne