Przemysł sadzeniaków ziemniaków na Wyspie Kangaroo wciąż odbudowuje się od półtora roku po pożarach buszu, a plantatorzy współpracują, aby przezwyciężyć braki w infrastrukturze.
Wszystkich sześciu producentów sadzeniaków na wyspie zostało w pewnym stopniu dotkniętych klęską. Hodowca Richard Trethewey udostępnia swoje szopy dwóm innym hodowcom KI spud, którzy stracili swoje szopy w pożarach, ale sprawia to, że obiekt jest zatłoczony.
„To był autentyczny gest na rzecz ożywienia gospodarczego i nie ma żadnych porozumień handlowych” – powiedział Trethewey. „Potrzebowaliśmy jedynie pomocy w zakresie odzyskiwania danych, aby ułatwić kontynuację przetwarzania, ale było jej bardzo niewiele”. Wśród osób korzystających z szopy do pakowania jest Peter Lock, który stracił dom, szopę i sprzęt przy Turkey Lane.
Zobacz: Plantatorzy sadzeniaków na KI zostali mocno dotknięci pożarami buszu
Lock dzierżawi duży wybieg do uprawy ziemniaków od Tretheweyów, a także dzierżawi wybiegi w innych częściach wyspy. Jest sfrustrowany faktem, że brak rąk do pracy i mieszkań na wyspie wpływa na jego plany odbudowy, a także bieżącą działalność rolniczą. Przekazał swoją frustrację programowi usuwania skutków pożarów buszu i adwokatce biznesu Sue Arlidge.
Członkini federalna Rebekha Sharkie zobowiązała się teraz przyjrzeć się tej kwestii. Producenci KI wnoszą znaczący wkład w australijski przemysł ziemniaczany ze względu na rygorystyczne protokoły bezpieczeństwa biologicznego obowiązujące na wyspie. Wyspa Kangaroo to idealne miejsce na sadzeniaki ziemniaków, ponieważ jej izolacja oznacza, że jest wolna od chorób, a jej ziemniaki można bezproblemowo transportować po Australii.
Lock uprawia 81 różnych linii lub odmian spudów, chociaż twierdzi, że obecnie na całym świecie jest ich około 600 odmian. Hodowcy ziemniaków z KI otrzymali w zeszłym roku pomoc od firmy Potatoes South Australia wysłano ponad 500 zastępczych drewnianych pojemników na ziemniaki dla niektórych hodowców.
Australia Południowa jest największym australijskim producentem kwalifikowanych nasion. Plantatorzy z kontynentu SA wyprodukowali około 27 procent krajowego zapotrzebowania na sadzeniaki, a wyspa produkuje niezależnie od tego 16 procent. Dla pana Locka długa była droga, odkąd pożary wybuchły w buszu i na plantacjach drewna, pochłaniając praktycznie wszystko, co posiadał.
Ogień nie tylko zajął szopę, puste i pełne pojemniki na ziemniaki, pomieszczenia do pakowania i chłodni, wózki widłowe, ciężarówki i maszyny rolnicze, ale także zniszczył jego własny dom i zakwaterowanie dla turystów.